Niech pierwszy rzuci kamieniem piszący, który nigdy nie napisał tekstu na siłę oryginalnego. Hmm, w sumie to może ja sam powinienem za jakiś kamień chwycić. A nawet za głaz – przytaszczyć go, a potem z mozołem cisnąć jak najdalej. Choć w zasadzie – by wyjść na skromnego, autokrytycznego i w ogóle – może ocenę tego […]
Tag: Michel Foucault
Mamy przecież XXI wiek, czyli o konieczności dziejowej
Ostatnio ze zdziwieniem uświadomiłem sobie, jak często słyszymy w debacie publicznej sformułowanie „mamy przecież XXI wiek”. Jest ono w zasadzie wszechobecne. Co dziwić w sumie nie powinno, zważywszy na pisowskie praktyki, którymi od pięciu lat jesteśmy raczeni (można by przy okazji sparafrazować klasyka: przez ostatnie pięć lat…). Praktyki jak najbardziej kontrrewolucyjne i antyoświeceniowe. Z czym […]