W ostatni łikend byłem na Igrzyskach Wolności w Łodzi. Zakładam, że część z Państwa o Igrzyskach Wolności mogła nie słyszeć. Czym Igrzyska Wolności zatem są? Ot, taka tam impreza pokładających niezachwianą wiarę w wolny rynek starych libków, dziadersowych pierników, które najbardziej lubią słuchać o wolności gospodarczej i własności prywatnej jako najważniejszych wolności przejawach, bijąc pokłony […]