Piłkarski konserwatyzm

Uwaga, właśnie zdobywam się na dramatyczne wyznanie. Otóż wydaje mi się, że piłkarsko jestem konserwatystą. Wstydzę się tego podejrzenia wielmożnie i z nieśmiałością się do niego przyznaję. I mam w związku z tym odczuciem – nie wiem czy prawidłowym – wyrzuty sumienia, a zdanie, które rozpoczęło ten felieton, z ledwością odważyłem się wystukać na klawiaturze. […]